Latem, gdy słońce nie daje wytchnienia, wiele osób szuka sposobów na schłodzenie ulubionych napojów — także tych z procentami. Pytanie, czy można pić wino z kostkami lodu, wraca jak bumerang co sezon. Jedni traktują to jak winny grzech, inni nie widzą w tym nic kontrowersyjnego. Jak jest naprawdę? Czy lód w kieliszku z winem to faux-pas, czy sposób na czerpanie większej przyjemności z trunku?
Co na to tradycja?
W klasycznym ujęciu wino zasługuje na szacunek i właściwe warunki podania — to nie tylko napój, ale też kultura, historia i smak, który ewoluuje wraz z temperaturą. Sommelierzy zwykle nie zalecają dodawania lodu, ponieważ rozwodnienie trunku zaburza jego strukturę, aromaty i balans. Zwłaszcza w przypadku win czerwonych lub rocznikowych, gdzie każdy detal ma znaczenie, lód może więcej zepsuć niż poprawić.
Letni kompromis – kiedy lód ma sens?
Nie wszystkie wina są jednak zarezerwowane wyłącznie dla degustacyjnych rytuałów. Lekkie białe, różowe czy musujące trunki przeznaczone do picia w upalne dni dają więcej elastyczności. Gdy liczy się orzeźwienie, a nie subtelna analiza nut smakowych, lód może się okazać sprzymierzeńcem. Pod warunkiem że wybierzemy odpowiedni styl wina — młode, świeże, owocowe, z niższą zawartością alkoholu. Takie właśnie propozycje można znaleźć w niemal każdym dobrze zaopatrzonym sklepie z winami.

Wino na lodzie — jak to zrobić dobrze?
Jeśli już decydujemy się na eksperyment, warto zadbać o kilka szczegółów:
- dodajemy tylko jedną lub dwie kostki, aby nie zdominować napoju wodą,
- wybieramy większe kostki lub specjalne kamienie chłodzące, które wolniej się topią,
- serwujemy w odpowiednim szkle — kieliszku do białego lub różowego wina, nie szklance jak do drinka,
- testujemy z winem, które nie ucierpi na rozcieńczeniu — np. frizzante, vinho verde lub rosé.
Taki sposób podania sprawdzi się doskonale podczas nieformalnych spotkań na tarasie, pikniku, czy popołudniowego relaksu przy basenie.
Nowoczesne podejście – wine spritz i inne wariacje
Wino z lodem to też baza wielu letnich koktajli. Coraz popularniejsze stają się napoje typu wine spritz, gdzie oprócz wina pojawia się woda gazowana, lód i dodatki smakowe — owoce, zioła, cytrusy. Jest to forma zabawy smakiem, która zyskuje fanów szczególnie wśród młodszych konsumentów i w lokalach gastronomicznych stawiających na lekkość i sezonowość. Lód w takim kontekście nie razi już nikogo — wręcz przeciwnie, jest wręcz oczekiwany.
Czy picie wina z lodem to błąd? Nie, o ile robimy to świadomie i wiemy, kiedy warto złamać zasady. Choć klasycy mogą kręcić nosem, praktyka pokazuje, że latem lód w kieliszku bywa po prostu rozsądnym wyborem. Zwłaszcza gdy wybór odpowiedniego trunku ułatwia dobrze zaopatrzony sklep z winami. W końcu ostatecznym celem degustacji jest przyjemność — a ta, jak wiadomo, lubi chłodną oprawę.